"Moc intelektu jest niczym, gdy przyrównamy ją do mocy diesela" |
Vifis - jeden z Saiyan niepełnej krwi, syn Raditza i nieznanej kobiety; wychowany przez nią do jedenastego roku życia i dalej porzucony na pastwę losu. Członek Nowych Wojowników Z.
Wygląd
Vifis jest wysokiego wzrostu 17letnim chłopakiem o dobrej budowie ciała i wyglądzie niewskazującym na jego wiek. Jego ciało nie pokryte jest ranami ani bliznami ze względu na Ziemską medycynę; wyjątkiem jest skaleczenie przed lewym nadgarstkiem.
Zazwyczaj ubiera się w zwykłe, ziemskie ubrania; rzadko przywdziewa gi lub zbroję, nawet podczas treningu preferuje pozostawać w ubiorze teoretycznie do tego nieprzystosowanym.
Ma długie włosy przypominające te jego ojca, koloru czarnego z naturalnie zielonymi końcówkami prawdopodobnie po matce. Posiada również ogon, zwykle jednak zakrywa go pod swoim ubraniem w taki sposób, by nie był on widoczny lub służył jako jego element.
Osobowość
Charakterem Vifis zdaje się być przeciętnym Ziemianinem, stosunkowo otwartym na nowe znajomości, acz nieufnym i podejrzliwym nawet wobec bliskich. Lubi rozmawiać na przeróżne tematy i poznawać nowe rzeczy, zwłaszcza te dotyczące jego zainteresowań, z naciskiem na techniki walki. Mimo tego, często w kontaktach z innymi udziela mu się Saiyańska duma, przez którą nieraz Vifis wdaje się w bezsensowne zakłady czy zmuszony jest naginać prawo; robi też sobie tym samym wrogów. Zdaje mu się to jednak nie przeszkadzać, chłopak żyje chwilą i nie przejmuje się takimi długoterminowymi błahostkami.
W chwilach gniewu i uniesienia ujawnia się jednak druga strona jego oblicza. Staje się wtedy bezkompromisowy i bardzo agresywny; desperacko dąży do wyznaczonego w nerwach celu, zważając jednak na to, by nikt z jego bliskich nie ucierpiał. Zdenerwowanie go jest jednak dość skomplikowaną rzeczą, przez ziemskie wychowanie Vifis stał się bardzo łagodny i opanowany.
Ma swoje własne, poczucie humoru, którego jednak stara się nie narzucać innym, tak samo jak innych rzeczy, które go dotyczą. Poglądowo ugruntował sobie zamiłowanie do całkowitej wolności nawet dla swoich wrogów, częściowo przez kontakt (wspólne treningi) z Son Gotenem, a także jego ojcem. W grupie jednak potrafi narzucić innym swoje zdanie i działać bezprecedensowo po jednej, wyznaczonej przez siebie linii, o ile uważa ją za sensowną. Nie boi się wypowiedzieć swojego zdania na głos, niezależnie od tego konsekwencji; akceptuje jednak zdanie innych nawet, gdy jest sprzeczne z jego. Nie przystosowuje się jednak do zaleceń, które jego zdaniem nie mają sensu.
Chłopak zachowuje pewność siebie w każdej sytuacji, niezależnie czy to walka, czy kontakty z dziewczynami. Potrafi jednak zachować w niej sensowny umiar, by nie tworzyć sobie zbyt wielu wrogów, a także trzymać się dobrej gestii i wychowania, które narzucił po części sam sobie. Stara się nie wchodzić innym w paradę, utrzymuje jednak innych w tym samym wobec niego, stąd prawdopodobnie wynika jego wygląd.
W ciężkich chwilach Vifis nieraz jednak zdaje się być kruchy i łamliwy, wymagający empatii i współczucia. Zauważając to po sobie, chłopak nabrał tych zdolności także wobec innych. Potrafi zrozumieć i wysłuchać. Słuchając innych dochodzi do wielu przydatnych wniosków, które stara się wcielić w życie, co dobrze wpływa na jego i tak ponadprzeciętne zdolności percepcji i retoryki.
Historia
Vifis narodził się dziewięć miesięcy po przylocie Raditza na Ziemię. Fakt posiadania przez niego ogona nie zraził matki do wychowania go; jednakże problemy wychowawcze młodego pół-Saiyana oraz trudność zaakceptowania odmienności przez środowisko spowodowały, że w wieku jedenastu lat chłopak został porzucony. Nie porzucił on jednak nauki w szkole i kontaktów z nielicznymi znajomymi; zaczął jednak spędzać więcej czasu na samodoskonaleniu się w celu uzyskania całkowitej samodzielności.
Rok po porzuceniu, dwunastoletni wówczas Vifis nauczył się techniki latania i zaczął ją wykorzystywać; nie kontrolował jednak jeszcze swojej mocy, co szczęśliwym zbiegiem okoliczności przyniosło mu szczęście - został zauważony przez Bulmę i Vegetę, który widząc kolejnego Saiyana - co nietypowe - ucieszył się i zgodził się nawet przyjąć go do siebie.
Następne dwa lata Vifis spędził z rodziną Bulmy, trenując, ucząc się, ale też spędzając czas na zabawie z trzy lata młodszym Trunksem. W czasie tym dał radę stać się Super Saiyanem. Osiągając jednak piętnaście lat, postanowił postawić na swoim i wyprowadził się. Zamieszkał w domu z kapsułki postawionym w lesie 350 kilometrów dalej; do szkoły podróżował więc techniką latania. Niedługi czas później nauczył się techniki Shin Kikoho od Tenshinhana.
Techniki bojowe
Super Saiyan
Podczas treningów z Son Gotenem i Trunksem, którzy osiągnęli tą formę wcześniej od niego, Vifis dowiedział się o istnieniu transformacji w SSJ. Siła, którą nabył podczas treningów okazała mu się niezbędna do wejścia w to stadium, jednakże gniew, który uwolnił z niego całą tą siłę, narodził się przypadkiem, gdy idąc przez ciemne zaułki miasta zauważył dwójkę rabusiów napadających na kobietę. Nie był wtedy w najlepszym humorze, więc jego złość wezbrała jak nigdy wcześniej, co umożliwiło mu wejście w stadium Super Saiyana. W tej postaci, jego włosy przybierają złotą barwę, a źrenice stają się niebieskie. Dodatkowo jednak, co nie dzieje się u innych Saiyan, unoszą się w charakterystyczny sposób w górę; jednak dłuższe włosy pozostają na swoim miejscu. Jego forma SSJ w pewien sposób przypomina SSJ3 Goku i Gotenksa, jednakże różnice widoczne są nie tylko w ułożeniu włosów, ale przede wszystkim w sile.
Shin Kikoho
Znane wszystkim Kikoho Vifis opanował przez wzgląd na jego kontakt z Tenshinhanem. Ta technika zaimponowała mu i postanowił się jej nauczyć, w czym pomógł mu sam autor techniki. Jego Kikoho ma jednak inne ułożenie ze względu na brak trzeciego oka, trójkąt zbudowany z palców obrócony jest tak, że wierzchołki sięgają oczu i ust; zniszczenie również nie tworzy kwadratu, tylko koło. Mimo tego, siła jego Kikoho jest nieznacznie większa od siły Tenshinhana, ze względu na Saiyańską siłę Vifisa.
Występowanie
Ta sekcja jest wolna dla edycji przez innych użytkowników. Jeżeli użyliście mojej postaci w Waszej serii, wyręczcie mnie i sami tu coś dopiszcie.
Ciekawostki
Jest prawdopodobnie jedynym Saiyanem (prócz Trunksa), do którego Vegeta nie żywi w pewien sposób niechęci czy odrazy. Możliwe, że jest to spowodowane wyglądem zbliżonym do Raditza.
Podczas treningu, osiągnął stadium ASSJ, nie użył go jednak ani razu, uważając iż zwinność w walce jest ważniejsza od brutalnej siły.
Przez całe swoje życie, spędził miesiąc w Sali Ducha i Czasu, powodem nie była jednak konieczność stania się silniejszym, tylko zwykła ciekawość.